Escape Room

Exhibition and performance (unrealised)

Tenement building at Łobzowska 12, Kraków. Planned for summer 2019.

Escape Room was planned for 2018-2019 as a solo exhibition at a London gallery and a site-responsive performance in Kraków in Poland. Drawing on my long term autobiographically navigated research about a tenement building and the multiple and uncanny layers of history and memory encased within. The exhibition did not happen. The project is not dead, however, and its next incarnation will hopefully be realised before long. 

Project was included in “Unrealized projects of Polish art of the last decade”,  action and publication curated by Marta Romankiv, Łukasz Surowiec, Łukasz Trzciński, Kamil Kuitkowski in collaboration with Pedagogical University in Cracow, Lotny Dom Wydawniczy, East of Art Foundation, Cricoteka. https://cracowartweek.pl/en/unrealized-projects-of-polish-art-of-the-last-decade/

See also 12/6, Stage Point 1, and dismal sheets of dust. 

Lokalizacja kamienicy przy ulicy Łobzowskiej 12 w Krakowie. nakłada się na teren pierwszego miejskiego cmentarza w Krakowie, funkcjonującego od XV do początku XIX wieku, kiedy został zniszczony, a także na zasypane koryto Młynówki. “Fundamenty” kamienicy są zatem niejasne i niestabilne. Pierwszymi właścicielami był zakon Zmartwychwstańców, w czasie okupacji mieszkały tu rodziny Gestapo, po wojnie schronisko dla repatriantów z Kresów, jak i niemieckich sierot. Od 1951 pozornie zwykła czynszówka, której lokatorami byli jednak wyłącznie ostatni repatrianci.  Po prywatyzacji w latach 90tych budynek, nigdy wcześniej nie odnawiany, przeszedł do stanu półruiny (dokumentacja 2019). Do niedawna zawierał escape room i wakacyjne pokoje do wynajęcia, przed którymi ostrzegali turyści w internecie. Mieszkali tu imigranci z Ukrainy, od czasu do czasu także bezdomni. Około 2019 roku Łobzowska ponownie zmieniła właściciela. Planowana przyszłość to luksusowy apartamentowiec z podziemnym parkingiem. 

Performans w założeniu miał odbywać się według zasad escape roomu czyli pokoju ucieczek, popularnej grupowej rozrywki, której uczestnicy zostają zamknięci w pomieszczeniu. By wyjść na wolność muszą pomieszczenie przeszukać i rozwiązać znalezione zagadki. 

Akcja miała odbyć się w jednym z pomieszczeń byłego escape roomu z Łobzowskiej, był to ten sam pokój, który w dzieciństwie dzieliłam z siostrą. Rozegranie sytuacji na żywo planowane było jako zderzenie “atrakcyjnej” i jednocześnie problematycznej estetyki kamienicznego kurzu, pajęczyn, spękanej emulsji olejnej na ścianach z pozostałościami po ewikcji jak np. niebieska Kryształowa Grota z pianki, i narracjami sprowokowanymi przez nowe tropy. Miały być to szczątkowe instrukcje w tym fragmenty archiwów i przedmioty z czekolady, papieru, betonu, metalu (odciski i odlewy elementów budynku). Planowałam, na przykład, niewielkie, poręczne odlewy z czarnego betonu formalnie odnoszące się do cieni w korytarzach i sugerujące grę „kośćmi”; fragmenty elementów dekoracyjnych monumentalnej bramy wejściowej odlane w formie solidnych czekoladowych bloków. Miała być to zabawa nie tyle w dom co domem i jego resztkami, autentycznymi, sztucznymi, podstawionymi. 

Realizacja w wybranej, konkretnej przestrzeni („Kryształowa Grota” / pokój z dzieciństwa) była kluczowym elementem proponowanej akcji - wiwisekcji na pamięci. Zidentyfikowana (przez Anię Batko) przedstawicielka nowego właściciela budynku zgodziła się na krótko udostępnić wszystkie pomieszczenia kamienicy (pustej po zakończonych ewikcjach), w marcu 2019 roku. Choć miał być to rodzaj szybkiej dokumentacji miejsca, niespodziewanie “spacer po domu”, wzdłuż, wszerz i równolegle, okazał się także oddzielnym i całkiem intensywnym performansem. 

Escape room planowany był na lato 2019; planowana była też wystawa. Niestety, od rekonesansu w kamienicy w marcu 2019 próby ponownej komunikacji z przedstawicielką spotkały się z zerowym odzewem. Proponowana akcja przegrała z gentryfikacją. Może w ogóle nie miała się wydarzyć?